Uwielbiam jesień – może dlatego, że jest w moim REDowym kolorze. ( I już na wstępie polecam do ogrodu cudowną Euonymus alatus )
Poza tym o tej porze roku kwitną moje ulubione trawy. Och… mogłabym bez końca patrzeć jak kołysają się na wietrze. Trawy są moją rośliną idealną – to połączenie naturalistyczne z nowoczesnością. Godne uwagi trawy to: Calamagrostis acutiflora Karl Foerester oraz Miscanthus sinensis Sarabande czy Leymus arenarius Blue Dune i oczywiście cała reszta traw.
O tej porze roku światło jest najpiękniejsze, jeżeli pogoda dopisuje można jeszcze wylegiwać się na tarasie sącząc gorące latte i podziwiać ogród w jego wspaniałej okazałości. Lubię patrzeć jak zmienia się pora roku – jak jeden cykl przechodzi w drugi – na drzewach możemy to pięknie zaobserwować. Uważam, że każdy w swoim ogrodzie powinien mieć drzewo liściaste, które może podziwiać o tej porze roku.
To także pora astrów, aksamitek, marcinków, chryzantem, które o tej porze kwitną cudnymi kolorami, które rozweselają ogród.
Oczywiście nie mogę też zapomnieć o wrzosach. Obecnie na rynku jest dostępnych wiele kolorów, z których każdy dopasuje coś do swojego ogrodu. Jeżeli masz w ogrodzie skarpę – możesz zagospodarować ją właśnie wrzosami.
Jeżeli Ty tak jak i ja podziwiasz ogród jesienny to z miłą chęcią zaproszę Cię do obejrzenia ogrodu Pieta Oudolfa, którego ogrody podziwiam za wspaniały dobór kolorów i faktur. Istne cudo.
Jesień to też pora zbiorów: dynie, cukinie, kabaczki, pomidorów. Czas przetworów, marynat, octów i syropów czy nalewek. W tym roku pierwszy raz będę robić marynowane cebulki ponieważ dostałam w prezencie mini odmianę o smaku czosnkowo cebulowym w sam raz do słoiczków z octem.
Nie zapominajmy także o roślinach cebulowych – o tej porze roku kwitną wspaniałe ziemowity, to te które przypominają krokusy.
Jesień kojarzy mi się także ze słonecznikami. Gdy byłam mała zrywaliśmy je u babci i jedliśmy słonecznik prosto z kwiatowego słońca.
Na myśl o słonecznikach przypomniałam sobie o rudbekiach – one też królują w zachodzącym jesiennym słońcu.
Pamiętajmy, że jesień to też czas na porządki w ogrodzie. Jest wiele pracy do zrobienia, aby przygotować ogród do zimy. Od sprzątania w szklarni/domku narzędziowym po ostrzenie narzędzi ogrodowych skończywszy na walce z wiatrakami – mam tu na myśli grabienie liści na trawniku.
Pamiętaj, aby zostawić coś dla jeży na budowę domku.
Co by nie było tak pracowicie – to jesień to idealny czas na odpoczynek. To dobra pora na rozpalenie ogniska i upieczenie „pieczonych ziemniaków”. Już na samą myśl mi „cieknie ślinka”. Gotowanie na świeżym powietrzu daje dużo radości, a zwłaszcza wtedy, gdy robisz to z przyjaciółmi i rodziną.
Relaks na świeżym powietrzu – w ogrodzie, na działce, tarasie czy patio – pozwala błyskawicznie naładować baterie i zregenerować się po ciężkim dniu. Kojąca zieleń roślin uspokoi i wyciszy.
Na jesienne wieczory polecam na taras gruby koc/pled oraz elektryczny promiennik ciepła czy palenisko. Na rynku jest wiele modeli dzięki czemu dopasujesz odpowiedni do swojego ogrodu.
A że jesień to też pora grzybów, nie zapomnij wybrać się do lasu na wyprawę.
Na koniec, życzę Ci cudownych jesienny przygotowań do zimowego snu Twojego ogrodu.
#jesieńwogrodzie #redgarden